niedziela, 13 lutego 2011

Dzień święty święcić!

Mamy Niedzielę! Po smakowitym obiadku u babci dostałem sms'a. Kumpel się nie zjawi bo ma temperaturę. No cóż zdarza się. Na miasto idę sam!

Miejsce:
Warszawa - Patelnia -> Domy Handlowe -> Świętokrzyska -> Złote -> Patelnia ->Metro

Czas Trwania Misji:
18:00-20:00

Misja:
Podchodzimy do przynajmniej 30 kobiet i mówimy nieseksualny komplement.

Wysiadłem z metra i ruszyłem na miasto. Zaczepiłem pierwszą kobietę mówiąc jej, że pięknie dziś wygląda. Idę dalej. Ulice puste. Nikt nie szedł. Jeśli ktoś się pojawił to były to albo starsze osoby albo pary. Chodziłem po Domach Handlowych i nikogo nie było. Pustki... Kilka komplementów sprawiłem paniom pracującym ciężko w niedzielę. Jedne się uśmiechały, drugie podejrzliwie patrzyły na mnie. Koniec końcem udałem się do Złotych w celu poszukania jeszcze 25 kobiet. Niestety nic. Kiedy wybiła 20:00 z niecałymi 10 komplementami udałem się do domu. W metrze przemyślałem sobie sprawę czy przerwać DC czy nie. Doszedłem do wniosku, że podchodziłem do kobiet w których potrafiłem znaleźć rzecz, która mi się podobała. Podchodziłem bez problemów. Nie było żadnych oporów. Cieszę się, że podchodzę do której chcę i kiedy chcę. Przy kobietach od razu pojawia się uśmiech na mojej twarzy.

Podsumowanie Misji:
Cóż kolejna misja za nami. Jestem bardzo szczęśliwy jednak niedziela to zły dzień na wypady.

Brak komentarzy: