Charakter tego bloga uległ małej zmianie. Początkowo chciałem samodzielnie pisać raporty z misji, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że wolverine (kumpel z którym rozpocząłem program) mógłby tutaj również dorzucić swoje 5 groszy. W ten sposób w jednym blogu zamieścilibyśmy zbiór naszych raportów. I tak o to blog tworzony jest przez wszystkich uczestników DC. Póki co najdalej udało się zajść do misji 18-tej. Czy ktoś pobije ten rekord? :-)
wtorek, 22 czerwca 2010
Dzien 7
Tym razem szliśmy we 2 bez rozdzielania się. Kobiety zupełnie inaczej reagowały niż wczoraj. Na początku misji byłem na prawdę napalony :D Jednak w połowie zastał nas deszcz, lało około 15 minut i uczucie pożądania poszło się jebać. Skończyliśmy zadanie w centrum handlowym. Mam na prawdę zły nastrój (nie mówcie rodzicom ani dalszym znajomym czym się zajmujecie po południu ;) ). Coraz bardziej tracę sens w to, co robię, ale nie będę się żalił. Muszę przez to przejść. Uczucia, które mi towarzyszyły to lekki stres, podniecenie, pobudzenie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz