piątek, 18 lutego 2011

Słucham?

Jest zimno!!!

Po tym jak udało mi się wyjść z domu widząc śnieg udałem się na siłownię po drodze wykonując misje.

Miejsce:
Warszawa - Metro -> Centrum -> Siłownia

Czas Trwania Misji:
19:30-20:00

Misja:
Podchodzimy do 30 kobiet nie ukazując żadnych emocji i nie robić sobie żadnych nadziei.

Opatuliłem się szalikiem i wytoczyłem się z domu. Pytałem się każdej o drogę, godzinę, o cokolwiek co mi przyszło do głowy. Czułem się swobodnie lecz nie sprawiło mi to zbyt dużo szczęścia. Nie chciało mi się gadać, często mówiłem za cicho słysząc "słucham". Nic nadzwyczajnego. Wróciłem zmęczony do domu po 30 kobietach.

Podsumowanie Misji:
Coraz krótsze FR'y jednak ostatnie dni nie są aż tak ciekawe aby cokolwiek o nich pisać.

2 komentarze:

DaX pisze...

Cisza przed burzą! :-) Nadchodzące misje dostarczą ci sporą dawkę adrenaliny, także głowa do góry. Można powiedzieć, że podchodzenie do kobiet nie jest już dla ciebie problemem. jest czymś zwyczajnym. teraz ćwiczysz coś więcej niż podchodzenie - ćwiczysz stany emocjonalne i oswajasz się z nimi. w kolejnych misjach te stany na pewno się pojawią, a wtedy będziesz wiedział jak sobie z nimi radzić, gdyż będą dla ciebie normalne.
trzymam kciuki ziomuś.

pio11 pisze...

Dzięki stary :D. Zaraz opiszę dzisiejszy dzień, który tak łatwy nie był!