wtorek, 22 czerwca 2010

Dzien 2

Noo... tu już zrobiło się ciekawiej, robiłem zadanie z moim wingiem była jedna (nie)przyjemna sytuacja gdy w parku gdzie jest wielki zegar. Chodziliśmy od ławki do ławki pytając o godzinę usłyszeliśmy parę niemiłych komentarzy na swój temat za plecami;) czuje, że po tym dniu poszedłem krok do przodu


Brak komentarzy: