Charakter tego bloga uległ małej zmianie. Początkowo chciałem samodzielnie pisać raporty z misji, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że wolverine (kumpel z którym rozpocząłem program) mógłby tutaj również dorzucić swoje 5 groszy. W ten sposób w jednym blogu zamieścilibyśmy zbiór naszych raportów. I tak o to blog tworzony jest przez wszystkich uczestników DC. Póki co najdalej udało się zajść do misji 18-tej. Czy ktoś pobije ten rekord? :-)
wtorek, 22 czerwca 2010
Dzien 17
Tutaj też nie było łatwo. Wyszliśmy na miasto dość późno gdzie powoli zaczęli zamykać kawiarnie ect. Desperacją wiało na kilometr :P. Mój wing niestety odpadł i zostałem sam. Poszedłem do mc'donalda, kupiłem colę i podszedłem do 2 dziewczyn, walnąłem direct i chyba nie miały nic przeciwko żebym się przysiadł. Były trochę speszone, ale rozmowa jakoś się potoczyła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz